O uzdrawianiu rekonektywnym
Dzięki częstotliwości, na której opiera się UZDRAWIANIE REKONEKTYWNE – Reconnective Healing®, mają miejsca uzdrowienia fizyczne, na poziomie mentalnym, emocjonalnym i duchowym.
To nowa forma uzdrawiania wykraczająca poza dotychczas znane metody uzdrawiania energetycznego, bioenergoterapii.
Ta wibracja zawiera energię, światło i informację.
Przynosi RÓWNOWAGĘ, rozszerza naszą ŚWIADOMOŚĆ, jest powrotem do naszej PEŁNI.
Pozytywne działanie uzdrawiania rekonektywnego jest potwierdzone przez naukę i obecnie jest to najlepiej zbadana na świecie forma uzdrawiania energetycznego. Badają ją od wielu lat naukowcy, zafascynowani jej fenomenem. Lekarze zachodzą w głowę jak możliwe były uzdrowienie chorób, na które ich pacjenci cierpieli od lat. (poczytaj o badaniach naukowych)
Podczas jednej do trzech 20-30 minutowych sesji dochodzi do uzdrowień, od usunięcia bólu, po wyleczenie raka.
Na pytanie czy Uzdrawianie rekonektywne może pomóc na … (wymień cokolwiek pragniesz). Jest jedna odpowiedź. TAK, może pomóc. Weź jednak odpowiedzialność za swoje uzdrowienie. Zależy ono od twojej gotowości by przyjąć uzdrowienie i zaufania do tego procesu. Nie ma gwarancji, że uzdrowienie przyjdzie w formie, którą ktoś oczekuje.
Bardzo ważne jest w procesie uzdrawiania świadomość, że procesem kieruje nie uzdrowiciel, a Dusza pacjenta. Uzdrowiciel jest kanałem dla wibracji, która doskonale wie, co jest dla każdego najlepsze. To praca poza ego. Ważna jest jednak gotowość pacjenta do przyjęcia uzdrowienia i brak oczekiwań co do efektów.
Skuteczność reconnective healing jest absolutnie niezależna od tego, czy się w nie wierzy czy nie. Reconnective healing zawsze wpływa pozytywnie na osobę poddającą się sesji.
Podczas sesji uzdrowiciel tworzy przestrzeń i jest świadkiem samozudrawia. Uzdrawianie Rekonektywne nie polega na przekazywaniu energii. Uzdrowiciel nie wysyła energii. Proces polega na dopasowaniu i synchronizacji poziomu wibracji ciała klienta z wibracją energii, światła i informacji Duszy pacjenta. Ta właśnie ta synchronizacja powoduje, że możliwe staje się dokonanie transformacji, stworzenie równowagi w każdej komórce ciała, a co za tym idzie – ich uzdrowienie. Wibracje pacjenta wzrastają, a to co nie pasuje do nowej wibracji, zaczyna się samoczynnie uzdrawiać, oczyszczać. Czasem następuje to natychmiastowo, a czasem potrzebuje czasu. Zależy to od gotowości klienta na zmianę i planu jego Duszy, gdzie proces musi zajść w określony sposób.
Dr. Eric Pearl, światowej sławy uzdrowiciel, ojciec „Reconnection”, bo to do niego te wibracje dotarły po raz pierwszy mówi:
„Jeśli masz szczęście, to uzdrowienie nastąpi zgodnie z Twoimi oczekiwaniami, ale jeśli rzeczywiście jesteś szczęściarzem to Twoje uleczenie objawi się w formie, o której Ci się nawet nie śniło, w formie, którą Dusza zamyśliła dla Ciebie.”
Ważne jest więc by przystąpić do sesji bez oczekiwań.
Dr. Eric Pearl wychodzi z założenia, że uzdrowienie ma miejsce na płaszczyźnie indywidualnie dopasowanej do każdego klienta. Nieraz są to zmiany widoczne natychmiast na zewnątrz, fizycznie, innym razem poprawa następuje po pewnym czasie, stopniowo, poprzez zmianę wzorców zachowania w życiu codziennym. Jeszcze innym razem następuje uwolnienie od traumy, strachu, agresji lub innych negatywnych emocji. Każdy sam decyduje o tym, jakie zmiany do siebie dopuścić, oraz jak intensywnie, zarówno fizycznie jak i psychicznie zmiany te będą odczuwane.
Sukces uzdrowienia może pokazać się nawet po jednej sesji, szczególnie u dzieci. W niektórych przypadkach mogą być konieczne dodatkowe sesje, jednak często nie ma potrzeby, aby przeprowadzać reconnective healing regularnie, przez dłuższy okres czasu. Chyba, że chodzi o osoby bardzo schorowane, lub już starsze, z wieloma dolegliwościami. Na ogół jednak wystarcza jedna do trzech sesji. Klient sam decyduje, czy ma potrzebę, aby raz jeszcze poddać się leczeniu. Energia wprowadzona do organizmu jeszcze przez dwa tygodnie pracuje w każdej komórce ciała, trzeba dać jej czas na spełnienie swoich leczniczych zadań. Ogólnie proces reconnective healing można nazwać podwyższeniem częstotliwości wibracji organizmu na wszystkich jego poziomach.
Każdy pacjent ma inne odczucia podczas sesji, może to być np. ciepło, zimno, falowanie, unoszenie, mrowienie, poczucie rozprzestrzeniania się, czucie nieopisanych zapachów czy widzenie bajecznych kolorów, czucie obecności istot świetlistych, aniołów, opiekunów.. Bardzo często pacjenci mają wizje, które dają im zrozumienie żródła ich problemów, są wskazówkami, co mają dalej robić.
Może też pojawić się ból w miejscach które były do tej pory chore, ale oznacza to jedynie, że właśnie tam działa energia i następuje uwolnienie.
Czasem po zabiegach w ramach procesu powracania do równowagi osoby chorują. Też jest wszystko w porządku. Choroba jest ważną częścią procesu, niezbędnym odpoczynkiem, regeneracją, oczyszczeniem, czasem na przemyślenia, by mogło nadejść nowe.
Ilość i intensywność odczuć jest bardzo indywidualna i zależy od wrażliwości danej osoby.
Sesja trwa 30 minut. Podczas sesji w gabinecie, pacjent leży na stole do masażu i ma zamknięte oczy. W otoczeniu nie ma żadnych dodatkowych bodźców, dźwiękowych, czy zapachowych. Te mogą się natomiast pojawić samoczynnie w wyniku przepływu wibracji.
Podczas sesji nie dotykam pacjenta. Skupiam się jedynie na odbieraniu energii, dla której jestem kanałem i pozwalam by ta sama szła tam, gdzie tego najbardziej potrzebuje dana osoba. Wykonuję ruchy rękoma, zmieniam miejsce, idę gdzie “woła mnie energia”. Najczęściej tam, gdzie trzymam ręce jest dużo reakcji w ciele. Po sesji rozmawiamy o odczuciach.
Sesje na odległość działają dokładnie tak samo jak sesje podczas osobistego spotkania z uzdrowicielem, czyli ich skuteczność jest taka sama.
Podczas sesji na odległość, umawiam się na konkretny dzień i godzinę. Na czas sesji osoba korzystająca z sesji powinna się położyć, zagwarantować by nikt jej nie przeszkadzał. Niech przestrzeń będzie bez muzyki, kadzideł czy świeczek. Podczas sesji należy skupić się na odbieraniu, na pojawiających się odczuciach. Można też zasnąć. Warto być otwartym na kazdy rodzaj odczuć. Nie trzeba mieć intencji na uzdrowienie.
Po sesji rozmawiam o tym, co miało miejsce i jakie do było dla Państwa doświadczenia.
Uzdrawianie nie kończy się w momencie skończenia sesji, właściwie wszystko się dopiero zaczyna. Energia będzie teraz krążyć w ciele i wszystkich komórkach, więc jeśli ktoś ma jakieś odczucia jeszcze po zabiegu wszystko jest w porządku.
Metoda jest znana na świecie od 25 lat, w Polsce od niedawna. Można o niej poczytać
Indywidualna sesja uzdrawiania rekonektywnego na miejscu lub na odległość kosztuje 200 zł.
By doświadczyć pełni procesu uzdrawiania, zaleca się 3 sesje.
Wspaniałe efekty daje uzdrawianie, na które decyduje się cała rodzina.
Istnieje możliwość zrobienia sesji w jednym czasie dla np 2 osób. Osoby przychodzą razem. A w przypadku sesji na odległość zainteresowane osoby, poddają się sesji o danej godzinie, ustalonego wcześniej dnia.
Cena sesji na miejscu lub na odległość dla 2 osób to 200 zł.
Zapraszam na sesje Uzdrawiania Rekonektywnego w Opolu oraz sesje na odległość z dowolnego miejsca na świecie.
Ariana Karima
Praktyk Uzdrawiania Rekonektywnego
Reconnective Healing Practitioner
Miałam wyjątkową okazję udokumentować jak zmienia się moja aura podczas zabiegu uzdrawiania rekonektywnego na odległość. Aurę namalowała Regina Sidorkiewicz.
Podczas sesji pojawiła się nade mną istota świetlista, w formie wielkiego anioła, który połączył się ze mną przez czakrę korony. Cała aura się powiększyła i zharmonizowała. Serce zaczęło emanować piękną energią miłości (kolor różowy) z niego szła energia na boki. Ręce mieniły się różnymi kolorami, były najczęściej pomarańczowe. Byłam cała zalana pomarańczowymi falami światła – najwyraźniej była to energia najbardziej potrzebna danej osobie. Koło głowy pojawiło się bardzo dużo fioletu, koloru mistycyzmy, ducha. Ja sama miała niezwykłe odczucia, potężnej obecności.
“Bardzo dziękuję za tą niezwykłą energię, którą miałam przyjemność odczuć
Na początku ciężko mi było uwolnić się od natłoku myśli, ale w końcu udało mi się nastawić na odbiór i wtedy poczułam jak niesamowicie ciężkie jest moje ciało, miałam wrażenie, że nawet gdybym chciała poruszyć ręką albo nogą to nie dałabym rady. Czułam mrowienie w całym ciele, a potem nagle poczułam jakbym leżała w takim głębokim brązowo-pomarańczowym kielichu, którego ściany zasysane są ku górze, do nieba…i ja zasysana byłam razem z tymi ścianami. Widziałam nad sobą taki żółto złoty otwór w niebie i miałam wrażenie jakby wzdłuż mojego kręgosłupa biegł wir wibrującej energii (taki na kształt trąby powietrznej), a gdy moje myśli na moment uciekły…nad moją głową ukazały się żółto-złote plamki, które przyciągnęły je z powrotem
Niesamowite przeżycie na pewno będę chciała przeżyć je ponownie Tak rzadko mam okazję poczuć się w pełni harmonijnie, że nawet nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo za tym uczuciem tęsknię.”
Odczucia po około 3 tygodniach po sesji
“U mnie za sprawą sesji wygładził się codzienny chaos. Nadal jest wiele spraw “na wczoraj”, terminy gonią i coś potrafi niezbyt pozytywnie zaskoczyć, ale o wiele łatwiej przychodzi mi się w tym wszystkim odnaleźć i cały czas mam przy sobie kogoś gotowego do pomocy. Mam wrażenie, że dostaję swoje życiowe lekcje od razu ze “ściągawką” od Pana Boga pojawia się problem i tuż obok od razu jest rozwiązanie. Wcześniej tego nie dostrzegałam.”
Ariana Karina